Dziś w Krakowie rozpoczyna się rajd Toyota Economy Race. Uczestnicy staną do sportowej rywalizacji za kierownicą nowych Priusów. W ciągu trzech dni pokonają zróżnicowaną trasę rajdu. Rajd został opracowany zgodnie z wytycznymi FIA dla formuły Mistrzostw Świata w klasie „Alternative Energies”.
Toyota Economy Race 2016 kontynuuje tradycję rajdu Toyota Eco Challenge, który po raz ostatni odbył się w 2011 roku. Tegoroczny rajd otrzymał nową 3-dniową formułę. Uczestnicy będą musieli przestrzegać bardzo restrykcyjnych zasad, pod ścisłym nadzorem specjalistów.
„Nowe reguły to efekt doświadczeń, które zdobyliśmy podczas startu zespołu Toyoty Motor Poland w rajdzie Monte Carlo FIA Alternative Energies Cup 2015 – informuje Robert Mularczyk, PR Manager Toyota Motor Poland. – Rajd zakończył się pełnym sukcesem – zajęliśmy pierwsze miejsce w klasyfikacji zespołowej. Toyota Economy Race 2016 w znacznym stopniu korzysta z rozwiązań przyjętych w regulacjach FIA. Nad całością imprezy pieczę logistyczną objęła Akademia Jazdy Toyota, a komandorem rajdu został mistrz świata klasyfikacji generalnej AEC FIA 2015 – Artur Prusak”.
Za kierownicą nowego Priusa
Głównym bohaterem imprezy będzie Prius czwartej generacji, który zadebiutował w polskich salonach na początku kwietnia. Samochód zbudowany na nowej płycie podłogowej TNGA otrzymał najnowszą generację napędu hybrydowego, oszczędniejszego od poprzednika o 15 proc.
„Porównanie nowego Priusa z poprzednimi jego wersjami uwidoczniło niesamowity postęp, jakiego dokonali konstruktorzy auta – zaznacza Artur Prusak. – W moich prywatnych testach różnica w zużyciu paliwa sięga 25 proc. Było to dla mnie duże zaskoczenie, bo już poprzednie modele wyróżniały się wyjątkową ekonomicznością. Jeździłem nowym modelem przez 2,5 dnia po tych samych trasach i w ten sam sposób co poprzednimi wersjami. Samochód nie tylko okazał się niezwykle oszczędny, ale też znacznie bardziej komfortowy i dynamiczny”.
Toyota Economy Race 2016
W nowych regulacjach rajdu znalazły się ścisłe wytyczne dotyczące pomiarów spalania. Zbiorniki zostaną zatankowane do pełna i zaplombowane, następnie po zakończeniu rajdu organizatorzy zatankują je ponownie. Wskazanie dystrybutora na stacji benzynowej będzie stanowiło wiążącą informację o ilości zużytego paliwa.
Załogi będą się starały przejechać trasę rajdu, zużywając jak najmniej paliwa. Na pierwszym etapie zmagać się będą z jazdą w warunkach miejskich po ulicach Krakowa. Następnego dnia etap poprowadzi w górzyste okolice Wieliczki i Dobczyc. Ostatni odcinek przebiega przez malowniczą Jurę Krakowsko-Częstochowską, Pieskową Skałę i Pustynię Błędowską do stóp zamku w Ogrodzieńcu, gdzie ogłoszone zostaną wyniki.
