Niestety, ponura, jesienna pogoda znajduje odzwierciedlenie w liczbach rejestracji nowych samochodów osobowych.
Jednak to nie pogoda ma wpływ na te wyniki, ale narastające kłopoty producentów motoryzacyjnych. Chodzi przede wszystkim o bolesny niedostatek podzespołów elektronicznych wytwarzanych głównie w Chinach.
Ale co ciekawe, rok temu o tej porze pandemia Covid w Polsce była znacznie dotkliwsza nie tylko dla Polaków, ale też dla przedsiębiorców. Teraz wydaje się, że pandemiczna sytuacja jest o wiele lepsza niż przed rokiem. Ale dodatkowe kłopoty powodują, że wartości rezydualne samochodów poszły w górę, podobnie jak ceny aut używanych.
Po dwóch dekadach listopada doskonale widać, że liczba rejestracji nowych samochodów osobowych w Polsce dramatycznie maleje.
Czołówkę już tradycyjnie otwiera Toyota z 3 265 nowymi rejestracjami, co jednak stanowi spadek o 24,21 procent do pierwszych 20 dniu listopada 2020 roku.
Drugie miejsce zajmuje Hyundai z 1 478 zarejestrowanymi nowymi samochodami , co oznacza wzrost w porównaniu z dwiema dekadami 2020 roku aż o 35,35 procenta.
Na trzecim miejscu po dwóch dekadach listopada znalazła się Skoda z liczbą 1 445 zarejestrowanych nowych samochodów, co jednak oznacza aż 57,20-procentowy spadek do analogicznego okresu 2020 roku.
Czwarte miejsce zajmuje KIA z niewielkim wzrostem w porównaniu z analogicznym okresem 2020 roku.
Piąta pozycja przypadła BMW z ponad 24-procentowym wzrostem w porównaniu do dwóch dekad listopada 2020 roku.
Następne pozycje rankingu opracowanego przez IBRM Samar na podstawie danych CEPIK znaczone są spadkami liczby rejestracji. Tę listę otwiera Volkswagen z ponad 54-procentowym spadkiem, z anim plasuje się Ford (-8,5 procenta), Mercedes (-21 procent), Renault (-24 procent), Dacia (- 42 procent), Audi (-43 procent), Peugeot (- 40 procent), Volvo (-20 procent), Suzuki (- 24,5 procent), Nissan (-15 procent), Opel (-54 procent), Fiat (- 64,5 procenta) i długo by wymieniać kolejne spadkowe marki.
Ale wśród tych ujemnych wskaźników na 15. Pozycji uplasował się Lexus ze wzrostem rejestracji o ponad 4 procent w porównaniu z pierwszymi dwiema dekadami listopada 2020 roku.
Mazda zaliczyła 2-procentowy wzrost liczby rejestracji.
Kolejnym takim przykładem jest Porsche, które odnotowało ponad 30-procentowy wzrost, Cupra, która odnotowała niemal 250-procentowy wzrost, SsangYong ze wzrostem 250-procent, Tesla z 233-procentowym wzrostem, Abarth z 80-procentowym wzrostem i Smart, który zanotował aż 250 procent na plusie.
Z ciekawostek – o ile „dołuje” Seat” z wynikiem minus -82,55 procent, o tyle rośnie Cupra, która zaliczyła niemal 250-procentowy wzrost w porównaniu z dwiema dekadami 2020 roku.
Autor: motomaniacy.tv