Interwencja inowrocławskich policjantów wobec kierującego fordem zakończyła się zatrzymaniem jego i pasażerki pojazdu.
Mężczyzna odpowie za kierowanie w stanie nietrzeźwości. Kobieta za próbę przekupienia patrolu, w zamian za wolność dla swojego kolegi. Oboje usłyszeli zarzuty.
23 listopada kryminalni z Inowrocławia doprowadzili do oskarżyciela zatrzymanych dzień wcześniej 58-letniego mężczyznę i 37-letnią kobietę.
Sprawa dotyczy sytuacji, do której doszło we wtorek (22.11) przed południem na terenie Inowrocławia. Policja otrzymała sygnał od mieszkańca, że przy jednej z ulic jest zaparkowany ford, który blokuje wjazd do posesji. Ponadto w samochodzie jest mężczyzna i kobieta, a kierujący może być nietrzeźwy.
- Dyżurny skierował tam patrol, który gdy tylko dotarł na miejsce ustalił, że ford zdążył przejechać kilkadziesiąt metrów dalej od miejsca, gdzie był zaparkowany. - informuje asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Inowrocławiu. - Od kierowcy policjanci wyczuli alkohol, a badanie u niego stanu trzeźwości wykazało 2,76 promila alkoholu w organizmie. Zatrzymali zatem obligatoryjnie jego prawo jazdy.
Gdy patrol przystąpił do legitymowania kobiety, ta wyciągnęła z kieszeni pieniądze w kwocie 300 zł i podając je policjantom powiedziała, że chce, aby nie zatrzymywali jej kolegi. Próbując wręczyć łapówkę „patrolówce" chciała nakłonić mundurowych do odstąpienia od czynności służbowych.
Policjanci zatrzymali zarówno mężczyznę jak i kobietę. Trafili oni do policyjnego aresztu, gdzie oboje trzeźwieli. Wczoraj (23.11) kryminalni doprowadzili zatrzymanych do prokuratury. Mężczyzna usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości za co grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności. Kobieta odpowie za obietnicę udzielenia korzyści majątkowej. W jej przypadku kara więzienia wzrasta do lat 10. Decyzją oskarżyciela do czasu rozprawy podejrzani zostali objęci policyjnym dozorem.
Autor: KPP Inowrocław