Nie ma żadnych szans, przynajmniej w niedalekiej przyszłości, na zniesienie opłat na koncesyjnym odcinku A1 od Nowej wsi do Lubicza, który stanowi autostradową obwodnicę Torunia.
W przeciwieństwie do innych dużych miast położonych przy płatnych autostradach, tylko przejeżdżając koło Torunia kierowca musi zapłacić 2 złote.
Niby niewiele, ale dla mieszkańców lewobrzeżnego Torunia i okolic pracujących na prawym brzegu Wisły, taki autostradowy, darmowy skrót byłby znakomitym rozwiązaniem. Dodatkowo z pewnością ubyłoby samochodów na dwóch mostach drogowych w mieście.
- Decyzja o zmianie poboru opłat, zarówno wysokości, formy oraz odcinków na jakich są one pobierane leży w gestii Ministra Infrastruktury - oznajmiła nam Anna Kordecka, PR & Marketing Manager Gdańsk Transport Company.- Znając szczegóły decyzji ministra, będziemy mogli się do niej ustosunkować.
Przypomnijmy, jeszcze przed uruchomieniem A1 pomiędzy Nowymi Marzami a Nową Wsią ponad 8,5 tysiąca mieszkańców Torunia, ale także parlamentarzystów, podpisało się pod petycją adresowaną do władz o zwolnienie z opłat za ten odcinek A1.
- Obecnie Ministerstwo Infrastruktury nie rozważa możliwości zniesienia opłat na koncesyjnym odcinku autostrady A1 pomiędzy węzłami Nowa Wieś i Lubicz - poinformował nas Szymon Huptyś - rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury, kończąc wszelkie spekulacje na ten temat.
Naszym zdaniem
Inną sprawą, wprowadzenie darmowego odcinka wymagałoby wybudowania nowych „bramek” na wysokości węzła w Lubiczu, a więc poważnej i kosztownej inwestycji.
Szansa na zniesienie opłat pojawić się może jedynie przy ujednoliceniu systemu poboru opłat, a tym samym likwidacja bramek wjazdowych i zjazdowych, co może nastąpić pod koniec 2021 roku. To jednak wcale jeszcze nie oznacza, że nowy system poboru opłat za przejazdy obejmie także odcinki koncesyjne.
Zbigniew Juchniewicz
Autor: Zbigniew Juchniewicz/motomaniacy.tv