Kierowca rajdowy, Klaudia Podkalicka oraz Ben Collins, legendarny Stig z programu Top Gear byli gospodarzami, wspólnie z Lexus Polska, dziennikarskiego spotkania na Torze Poznań.
Głównym punktem corocznego spotkania była dynamiczna prezentacja najnowszych modeli tego producenta - sportowego sedana GS F oraz sportowego coupe RC F. Oba samochody są wyposażone w benzynowy silnik V8 o pojemności 5 litrów i mocy aż 477 KM.
Kilkudziesięciu dziennikarzy z Polski, i z innych krajów Europy Środkowej i Wschodniej miało możliwość sprawdzenia swoich umiejętności podczas sportowej jazdy na Torze Poznań. Zanim jednak dziennikarze przystąpili do rywalizacji, każdy miał okazję zasiąść na fotelu pasażera sportowego samochodu prowadzonego przez Podkalicką albo Collinsa. To był jednak przedsmak prawdziwych emocji, gdyż zarówno Podkalicka jak i Collins pokonywali ten tor w czasie 1 minuty i 37 sekund.
Dziennikarzom pokonanie toru zajmowało o kilka sekund więcej. Po Pierwszym punktowanym przejedzie stawce kilkudziesięciu żurnalistów przewodził Vocak Ludek z czasem 1.41.68. Na drugiej pozycji uplasował się przedstawiciel portalu www.motomaniacy.tv, Karol Juchniewicz, trzecie miejsce zajął Łukasz Biśnikiewicz (TVN Turbo), na czwartym uplasował się Jacek Jurecki (Interia.pl), zaś piąta pozycja przypadła Katarzynie Frendl (www.motocaina.pl).
Jednak prawdziwie emocje rozpoczęły się po godzinie 16, gdy organizatorzy postanowili rozegrać dodatkowy wyścig 10. najszybszych dziennikarzy. Okazało się jednak, że dwaj obcokrajowcy wcześniej wyjechali z Poznania, więc do finałowej dziesiątki zakwalifikowano dziennikarzy, którzy po pierwszej rundzie zajęli odpowiedni 11. i 12. miejsce, a więc do finału awansowali też Marek Wieliński i Bartosz Boruta.
Pozostali w ogromnym napięciu na telebimie oglądali zmagania swoich kolegów. Przez dłuższą część pierwsze miejsce zajmował debiutant - Bartosz Boruta z TVP Kraków.
W ostatnim wyścigu, komentowanym m.in. przez Bena Collinsa wystartował nasz reprezentant Karol Juchniewicz. Obserwatorzy nie kryli, ż to właśnie on ma największe szanse na zdobycie pucharu Lexusa. Jednak drobny błąd popełniony przy wyjściu z prostej, na której Lexus GS F rozpędził się do prędkość 207 km/godz., zniweczył te aspiracje młodego kierowcy. Reprezentant naszego portalu ostatecznie zajął czwarte miejsce. Zaś puchar Lexusa zdobył Łukasz Biśkiniewicz, wyprzedzając Jacaka Jureckiego oraz Bartosza Borutę.
***
Tegoroczne spotkanie z Lexusem było oczywiście okazją do poznania najnowszych modeli oferowanych także w Polsce oraz zastosowanych w nich rozwiązań wpływających na bezpieczeństwo i wygodę podróżowania. Mieliśmy okazje do przekonania się, że komfortowy SUV model RX 200t dzięki stosunkowo wysokiemu zawieszeniu oraz inteligentnemu napędowi na cztery koła, świetnie sprawuje się także w lekkim terenie.
Niespodzianką był kolejny Lexus, tym razem hybrydowy NX 300h, którym dziennikarze mogli sterować zdalnie za pomocą specjalnego joysticka.
Oprzyrządowanie sterujące ruchem koła kierownicy czy pedałami przyspieszenia i hamulca zostały wykonane w ramach pracy magisterskiej. Ale frajda ze sterowania najprawdziwszym samochodem z kilkumetrowej wieży, bez żadnych kabli, była wielką frajdą. Dodatkowo, plac na którym hybrydowy Lexus zdalnie sterowany przejeżdżał kilkadziesiąt metrów został pomalowany w technice 3D, więc patrząc z góry można odnieść wrażenie, że auto jedzie po trasie sąsiadujące z urwiskiem... .
Autor: Zbigniew Juchniewicz