Motomaniacy.tv podpowiadają rządzącym, jak skutecznie zlikwidować kolejki przed wjazdowymi brakami na A1 AmberOne!
Tak naprawdę bramki wjazdowe na A1 AmberOne są całkowicie niepotrzebne! Wiadomo, że przejazd z Nowej Wsi pod Toruniem do Rusocina pod Gdańskiem kosztuje 30 złotych.
Kierowca płaci więc przy zjeżdżaniu z płatnego odcinka, ale wcześniej nie traci czasu na pobieranie biletu. Po zapłaceniu dostanie potwierdzenie zapłaty!
Wszystkie bramki, zarówno w Nowej Wsi, jak i w Rusocinie, mogą pełnić wyłącznie funkcję poboru opłat. Tym samym bramek, przy których płacimy za przejazd będzie wielokrotnie więcej!
Oczywiście, nie każdy zapłaci 30 złotych, bo jeśli ktoś wjedzie w Nowych Marzach czy w Tczewie, to wykaże się pobranym tam biletem i zapłaci odpowiednio mniej.
Proste? Nawet Jeśli ktoś zjedzie w Tczewie, tylko po to, żeby pobrać bilet i zapłacić mniej w Rusocinie, to i tak niczego nie zmieni, bo zjeżdżając w Tczewie zapłaci za przejazd z nowej Wsi do Tczewa.
Panowie ministrowie. Proszę ruszyć głowami i do czasu wprowadzenia jednolitego systemu poboru opłat zlikwidować pobieranie biletów w Rusocinie i w Nowej Wsi!
Autor: Zbigniew Juchniewicz
@motomaniacy.tv: Nie odpowiedzieliście mnie jeszcze na jedno pytanie, które powtórzę: Dlaczego od napisania postu trzeba aż parę dni czekać na jego ukazanie się? Nigdy na żadnym innym portalu się z tym nie spotkałem.
@motomaniacy.tv: Napisaliście, w odpowiedzi w moim poście z dnia 26.06.2017 r. godz. 17.19, cytuję: "Bramki na placu poboru opłat w Lubiczu zostały podzielone na dwie sekcje -zjeżdżających od strony Nowej wsi i zjeżdżających od strony Rusocina". Koniec cytatu. Naprawdę? Muszę to sprawdzić. Ale gdyby nawet, to na innych pośrednich węzłach technicznie jest to w ogóle niewykonalne i tym samym zawsze niemożliwe będzie stwierdzenie, czy ktoś wjechał w Nowej wsi, czy w Rusocinie, a tym samym, ile ma zapłacić. Na koniec zwracam uwagę, że nie dostałem odpowiedzi na swoje ostatnie pytanie co do czasu ukazywania się napisanych postów. Odpowiedź: Chodzi o zasadę, nad szczegółami rozwiązania zajmą się fachowcy. My rzuciliśmy pomysł, jak skrócić kolejki przed bramkami WJAZDOWYMI. Zainteresowaliśmy naszym pomysłem GDDKiA, GTC S.A. oraz Ministerstwo Infrastruktury. Dotychczas nie było żadnej reakcji. My nadal uważamy, że można skrócić kolejki, nawet w tym archaicznym systemie poboru opłat.
@motomaniacy.tv: Z innej beczki. Dlaczego od napisania postu trzeba aż parę dni czekać na jego ukazanie się. Nigdy na żadnym innym portalu się z tym nie spotkałem.
@motomaniacy.pl: Jeszcze jedno. Wyjaśniłem już, że przy obustronnym zawieszeniu poboru biletów na końcowych bramkach w Rusocinie i w Nowej Wsi nie można stwierdzić np. na węźle w Lubiczu, czy dana osoba przejechała autostradą od początku od Gdańska, czy od Włocławka. A teraz załóżmy, że zostaje zawieszony pobór biletów tylko W Nowej Wsi. Osoba tam wjeżdżająca i zjeżdżająca w Lubiczu płaci 2 zł. A osoba wjeżdżająca w Rusocinie pobiera bilet, zjeżdża w Lubiczu, biletu nie pokazuje, twierdzi, że wjechała w Nowej Wsi (czyli wtedy fizycznie nie jest w stanie biletu pokazać), płaci 2 zł, kilkaset metrów dalej na drodze krajowej zawraca, pobiera bilet i udaje się dalej np. do Łodzi. Na bramkach wyjazdowych w Nowej Wsi płaci znowu 2 zł. Reasumując, gdyby zawieszono nawet na jednej z końcowych bramek pobór biletów (tu np. w Nowej Wsi) spryciarze przejechaliby całą płatną autostradę za 4 zł łącznie. Odpowiedź: W kjażdej sytuacji można to jednoznacznie stwierdzić, bo pośrednie punkty wydawania biletów i poboru opłat będą działały normalnie, tak jak obecnie. Czyli kierowca wjeżdżający od Nowesi Wsi a zjeżdżający np. w Lubiczu zapłaci 2 zł, jadący od strony Rucocina - 28 złotych.
@motomaniacy.tv: Tak, przejechał autostradą od początku, ale od której strony, od Rusocina, czy od Nowej Wsi? A będzie zjeżdżał w Tczewie. Chyba, że absolutnie wykluczymy jednoczesny brak poboru biletów na obu końcowych bramkach, tylko naprzemiennie, a później wprowadzimy przez co najmniej parę godzin obustronny pobór tychże. Przy zawieszeniu poboru biletów personel na wszystkich pośrednich węzłach musi być uprzedzony o tym z odpowiednim wyprzedzeniem. Ale, ale, nie, to również nie zda egzaminu. Załóżmy, że akurat brak jest poboru biletów w Nowej Wsi. Np każdy, kto tam wjeżdża i zjeżdża na najbliższym węźle w Lubiczu, płaci 2 zł. Ktoś wjeżdżający w Rusocinie i zjeżdżający w Lubiczu nawet przy poborze tam biletów, po prostu go nie pokazuje i również płaci 2 zł. Jeśli na obu końcowych bramkach byłby brak poboru biletów, to przy zjeździe np. w Lubiczu nie wiadomo, gdzie kto wjechał (Rusocin lub Nowa Wieś, tylko taka jest alternatywa, gdzie indziej zawsze są bilety) i ile ma zapłacić. Czy Wy naprawdę nie widzicie, że to jest pomysł nietrafiony. Odpowiedź: Jeśli kierowca nie będzie mial biletu, to znaczy zapłaci za przejazd całm płatnym odcinkiem, od Nowej Wsi do Rusocina, albo odwrotnie. Więc jeśli pobierze bilet np. w tczewie, a zjedzie w Toruniu bez biletu, to zapłaci 30 złotych. Wjeżdżając na pośrednich węzłach (bramkach ) i zjeżdżając na innych - zapłaci adekwatną kwotę wynikającą z taryfikatora opłat przejazdu. Bramki na placu poboru opłat w Lubiczu zostaly podzielone na dwie sekcje -zjeżdżających od strony Nowej wsi i zjeżdżających od strony Rusocina.
Jeżeli nie będzie posiadał biletu, oznacza to, że przejechał autostradą od początku, gdzie biletu nie pobrał. A jeżeli wjedzie w innym miejscu tam bilet normalnie weźmie - czyli na bramce, która nie jest obciążona. A chodzi tylko o to, aby bramki wjazdowe uruchomić jako wyjazdowe, wówczas powstanie dwa razy więcej bramek wyjazdowych.
Dlaczego nie ukazał się mój post zamieszczony dwa dni temu?
Niestety pomysł nietrafiony. Jeśli ktoś zjeżdża np. w Tczewie, to ile będzie musiał zapłacić? SKĄD BĘDZIE WIADOMO, CZY WJECHAŁ NA AUTOSTRADĘ W NOWEJ WSI, CZY W RUSOCINIE ???!!!??? Odpowiedź: Jeśli nie ma biletu, zapłaci odpowiednią kwotę za przejazd odcinka, jeśli ma bilet, bo wjechał np. w Turznie, to zapłaci dokładnie za ten odcinek.